środa, 8 lipca 2020

Fiat Grande Punto subiektywnie. Jeździłem (prawie) wszystkimi wersjami benzynowymi.



Dzień dobry. 
Człowiek czasem jest wariatem, a czasem działa racjonalnie. No na to nie poradzę. Niektórzy zbierają znaczki pocztowe wydrukowane do góry nogami, a niektórzy przejażdżki wszystkimi wersjami silnikowymi jednego modelu. 


Prawdopodobnie najdroższy znaczek świata.

Jeżdżę osiemnastoletnim Fiatem, a przez ostatnie pięć lat szukam dla niego jakiegoś następcy. Niestety Punto II 16v nie chce się za cholerę poddać i wyzionąć ducha, jeździ i nie klęka, nie psuje się - taki jest dobry dla mnie (a może to ja dla niego). Pozwala to snuć wspaniale motoryzacyjne plany, przeglądać liczne ogłoszenia, podniecać się i w ogóle dolce vita. Jak wiadomo nie o to chodzi, żeby złapać króliczka, tylko by gonić go!

Przy okazji wyrabiam sobie zdanie na temat pewnych aut które Mogłyby Wchodzić w Grę, tj. które mogłyby mnie interesować jako samochód ogólnego zastosowania. Przerobiłem już (w ramach kryzysu wieku średniego i w zamiarach zakupowych jedynie) wiele kabrioletów ze sztywnym i szmacianym dachem, różne Alfy Romeo i inną włoszczyznę, paroma się przejechałem... hm, właściwie parunastoma. Kryzys wieku minął, a ja dalej nie zmieniłem samochodu.

Ale być może chwila ta będzie musiała nadejść, bo młodzież rośnie i będzie jakieś prawo jazdy robić, czy coś. Trzeba zintensyfikować działania.
Oko me padło na pojazd niedrogi, racjonalny, który ewentualnie może sprawić trochę przyjemności. A znam go jak własną kieszeń, ponieważ jeździ takim Szanowna Współfabrykantka - w wersji mało wypasionej: Grande Punto 1,4 77 koni. Ma ten samochód dużo zalet i mało wad (o czym za chwilę), to czego mu brakuje, to nieco więcej Werwy. Nie to, że on stoi w miejscu, nie nie. Nawet jedzie, ale, oczywiście ja bardzo chciałbym, żeby on jechał Nieco Bardziej.
Zacząłem się rozglądać znów trochę bardziej na serio. Oglądać konkretne auta z ogłoszeń i zastanawiać się. A przy okazji wyszło, że (w ciągu dłuższego czasu) przejechałem się wszystkimi wersjami benzynowymi Grande, od 65 do 155 koni. Albowiem i Abartha zahaczyłem swym zainteresowaniem.





Ponieważ długo rozkminiałem temat Fiata Grande Punto/ Evo / Punto 2012, to piszę ów zbiór przemyśleń, żeby się nie zmarnował - może się komuś przyda. Niezależnie od tego, czy w końcu go kupię, czy nie.


Co to jest Fiat Grande Punto, to wszyscy wiedzą. Trzynaście lat tłukli ten samochód pod trzema kolejnymi nazwami, jako Grande Punto, Punto Evo, wreszcie samo Punto (zwane w ogłoszeniach Punto 2012). Na szczęście pierwowzór projektował Giorgio Giugiaro i Ital Design, dzięki czemu po półtorej dekady od debiutu nadal nie wyróżnia się in minus na tle dzisiejszej ulicy. 70% aut to Grande Punto, które produkowano najdłużej i na zakładkę z Punto Evo. Wszystkie generacje powstały na tym samym nadwoziu z lekko zmienionymi detalami i zderzakami, oraz wnętrzem. Ale mimo wszystko różnice w estetyce nie są specjalnie wielkie. Natomiast spore różnice są w silnikach. Są to różnice dość dotkliwe, pod względem kosztów utrzymania i przyjemności z jazdy.


Z grubsza: 

Grande Punto (2005 - 2012)
Punto Evo (2009 - 2012)
Punto (2012 - 2018)

Krótko o wnętrzach:


Pierwsze Grande Punto ma w przeważającej większości egzemplarzy deskę ładnie narysowaną, ale z twardych i niezbyt trwałych plastików, oraz siedzenia w smutaśnej czerni w rzucik. Wiele osób to może odstręczyć. Można jednak znaleźć liczne wyjątki, w postaci lepiej doposażonych egzemplarzy w wersjach "Sport" i "Dynamic". Co prawda "srebełko" jakim pokryto w nich część przycisków i deski jest podatne na rysy (zwykle już porysowane). Natomiast ciekawsze robią się kolory i tapicerki, a czasami są nawet bardzo interesujące.






Wersje "Sport" mają wręcz śliczne, mięsiste siedzenia, z niezwykle mi podchodzącym wzorem w kropeczki. Dlaczego mi tak podchodzą? Mój pies ma taki sam wzorek na gębie





Mój pies to ewidentnie wersja Sport.


Była też wersja pomarańczowa wnętrza Sport do lakieru Caribbean Orange

Najprzyjemniejsze wersje wnętrza ma Punto Evo - z ładnymi bez wyjątku tapicerkami i deską rozdzielczą w większości aut imitującą strukturę włókna węglowego i czarny lakier, zatem modno - współczesną. Punto 2012 ma deskę rozdzielczą podobną do Evo, ale mniej charaktarną w strukturze, z gładkich powierzchni,  tapicerka siedzeń natomiast w wielu egzemplarzach zalatuje