czwartek, 4 kwietnia 2019

Miks łódzki 5. Od zimy do wiosny.

Dawno nic się nie wrzucało na Motodinozę, zatem trochę się uzbierało. Czy Łódź to zagłębie gratów? Nie bardzo. Wszystko to zagłębie gratów. Z małymi wyjątkami. Ale omińmy wyjątki, plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi. Proszę uprzejmie:

Zdjęcie extrałódzkie. W tle carska ujeżdżalnia. Na froncie ujeżdżona Beczka.

Nabzdyczywszy się troszeczkę pokazał z drugiej strony Beczkę.
Prawie jak lata 90-te. Brakuje tylko szczękoblaszakowca Dżona (to on, to on, to on / Szczękoblaszakowiec Dżon - cytat)



Kostucha stoi za plecami.

Mroczna przyszłość przed nim.

Serce mi pika, jak klapa od śmietnika.


Ten koneser ma specjalizację.



To już inny koneser. Zawsze lubił Carlosa Santanę. To mu zostało.