piątek, 28 grudnia 2018

Omszały ssak.

Hej, złapałem ci ssaka!
Porządek z nim zrobię
Hej, pójdziem na bosaka
Zatańczyć mu na grobie!

Tak mi się jakoś przypomniało. To Stanisław Lem z "Wizji lokalnej". Sam też dokonałem wizji lokalnej na Marysinie (Łódź, Polska centralna). I w mrocznym świetle zimowego poranka znalazłem omszałego ssaka. Wart monografii? Wart, bo pewnie zaraz go sprzątną.


Zło czai się wszędzie.

Samotny biały żagiel.

Szpachla poległa na polu chwały.

niedziela, 16 grudnia 2018

Mix łódzki 3. Tak się kończy, tak się zaczyna.

Ja już wreszcie zrozumiałem po co wstawiam te wszystkie zdjęcia starych gratów! To tylko zwykła obawa przed przemijaniem. Co gorsza to ten sam powód, dla którego Wy je oglądacie. Stare było piękne, a nowe jest nieznane. A, tu Was mam!

No dobra, bez filozofii zbędnych. To teraz pooglądajmy sobie jak przemija chwała świata:
W zimowej szacie kurort nurza się bogaty. Na szyby kwiaty rzucił pan scenograf mróz.

Trzaskają baty i parskają białe Fiaty. I stary Cygan koncert swój rozpoczął już.

Zabytek klasy 00.

Rattattatttata!


Wystąpić o wizę w Peweksie, dostać azyl w komisie...

Napoczęty majonez.

Książę chiński rzekł do Po-lo: – Jesteś już w podeszłym wieku. Czy w rodzinie twojej nie ma kogoś, kto mógłby cię zastąpić na służbie u mnie przy doglądaniu koni?  (cytat)


Tak było w dziewięćdziesiątym ósmym. Obiecuję.

poniedziałek, 10 grudnia 2018

Polowanie na LWY


Słońce wstawało nad sawanną, gdy Ngoto podawał mi poranną kawę.
 -Czy broń przygotowana, Ngoto? - spytałem.
- Oczywiście sahib. Wieczorem wyczyściłem duże Działo i przygotowałem zapasowe lufy.
- Dziękuję Ngoto. Zanieś bagaże do Land Rovera. Za chwilę wyruszamy.
Wkrótce miało się rozpocząć kolejne polowanie na LWY. Ubrałem swoją koszulę khaki i założyłem korkowy hełm. Lubię strzelać samotnie, podchodzić i tropić po rdzawych śladach na trawach, przeglądać zarośla z palcem na spuście broni. Jest w tym dreszczyk emocji, męskie ryzyko, emocje samotnego odkrywcy. 
Wziąłem ze sobą tylko starego Kuasi - doświadczonego tropiciela, smagłą Amenan, która przygotowała nam kosz z posiłkiem i odpowiadała za termos z herbatą i jeszcze chłopca do podawania amunicji.
Tym razem nie byłem z początku zadowolony. Trafiły się same nieduże sztuki. Nie to, co ostatnio - LINK.






A co to się stało temu lewku?

niedziela, 2 grudnia 2018

Mix 2 - Łódzki i podłódzki

Oto i świeża dostawa jesiennych gratów. Część już zniknęła z ulic, pozostały po nich tylko zdjęcia. Ale miejmy nadzieję, że koło życia zatacza nowe kręgi, rdza wrasta i zamienia się w złom, złom przetapiają w hucie i przerabiają na nowe samochody, które już niedługo będą zalegać, jako omszałe graty na ulicach miasta. A my będziemy im robić pamiątkowe zdjęcia. Do ad remu, zatem:
Na początku taki smaczek, który ma Was zachęcić do spojrzenia dalej, bo będzie więcej. Maluch na jesień zrzuca skórę.

Chińskie, ale przekopać się przez internet nie mam sił. Nie wiem jak mu na chrzcie dali.

Leganza made by PRC.


Zdjęcie gościnne, dzięki uprzejmości Romka Ś. Dzień jak codzień na Bałutach.


A niby czemu ma przestać jeździć?

Średnio wysokie C. Takie raczej nisokie.

Czy ktoś widział Dzióbdzióba? Gdzie się podział Dzióbdziób? (cytat)