czwartek, 21 listopada 2019

Mix wojewódzko łódzki.

W ramach przerywnika publikujemy miks. Miks służy do tego, żeby zatrzymać czas. Nie do tego, żeby być najlepszym. No więc zatrzymujemy ten czas, zatrzymujemy. A potem będziemy pokazywać prawnukom jak pięknie rdzewiało.
I jedziemy z tym koksem:

Summer in the city.

Jedziemy na wycieczkę i bierzemy Pao w teczkę.

To chyba Golf Kantry. Wczesny prototyp.


Był Golf Kantry, a teraz jest po prostu jeden wielki Kant.



Uuuuuu. Jakieś wypasione kieleckie scyzoryki przybyły do miasta Łodzi.



Dwa bordo na czarnych poproszę.

Zdespero.

Tu mi kaktus wyrośnie.

Łup go w słup. Aż mu oczko wypadło temu misiu.


Blokers.

Spotkajmy się bezpośrednio. Gdzie? Może gdzieś w latach dziewięćdziesiątych.

Napad amerykańskich koncernów na Polskę.


Strasz!



Ścigajmy się, kto pierwszy zardzewieje!

Żabowozy. Na mój rozkaz - poddajemy się!


Jedynatakazobacz. Jeździ, hamuje, skręca. Ale jak skręca!




Pradziadek z Wehrmachtu jeździł tylko do kościoła. Na msze pokutne.

Hrabina szarpnęła i sypnęła perłami PRL.


W średniowieczu używano cegieł dwuręcznych.


Kiedyś to były kolory. Teraz już nie ma kolorów.

Nie wyjdzie do ludzi, bo jest trochę nieuczesany.


Jedność motoryzacji z przyrodą.

Bierz tego czerwonego!


Dialog (jednostronny) podczas robienia tego zdjęcia. Pan z balkonu: - A! Pan z miasta? Ja już dawno zgłaszałem żeby to zabrali na złom! Bardzo dobrze, że pan fotografuje! Bardzo dobrze. Ja: milczę, kiwam głową, fotografuję.

Handel jak co dzień. 



O nie! Znowu jakieś kartki za wycieraczką.

Hodowanie ogródków.


Biedaczek. Jest bardzo samotny. Rozmawiam z nim czasami.




Pełna Beczka majonezu.


A teraz coś z zupełnie innej beczki. Beczka lotnicza nieudana.


Rynek Bałucki. Tu zawsze było bardzo historycznie.


Ostatnie podrygi bałuckiego kolorytu.


Reprezentacja Polski. Polski B.

Leyland Daf Vans Trucks i Wrost.

Muszę się trochę przejrzeć. Ale najpierw się umyję.

Wtem! Pierdolnik polski, odmiana łódzka.



Ciemno było i nie wyostrzyło. To na pierwszym planie to pies w kołnierzu. Nie wiem czy żyje. Wyglądał jak wszystko pozostałe.



Pługi, taczki, drób, droga na Ostrołękę...


Halo? lata dziewięćdziesiąte? Halo! Coś przerwało...

Na niektórych czekają Nagrodki.

Syreny policyjne, jakby kto pytał. Stoją od dziesięciu lat na parkingu policyjnym. I wyją.

Błysk, panie, jak nowy.



Szumacher płakał, jak podpisywał.
Bolek Złom

Zdaje się, że Ascona, niedawno jeszcze żywa, poszła już na żyletki.

Czytało się o nim w "Panu Samochodziku". Rysował Kobyliński.

Gościnny występ szalonego kolorysty.

Uchodźca z Pewexu.


Radziłbym nie przekraczać.


Z czeluści. Byłeś pan kiedyś w czeluściach? Byłem, panie, nie raz.
Cśśśś! Tu może być niebezpiecznie. Tu mieszkają wariaci!


Jak dobrze mieć sąsiada.

Za górami, za płotami majaczyły jakieś tajemnicze artefakty. Strasznie głośno majaczyły.

Multi Purpose Vehicle.

Też


Na wszelki wypadek ja będę za ŁKS-em, a ty za Widzewem. 



Pikap, aż serce pika.

O rany! Kopę lat żeśmy się nie widzieli.

Tjuning.


Trans Sport, jak sama nazwa wskazuje, służy do transportu. (cytat z dziennikarza telewizyjnego).

Do śmietnika!

Woda, kabriolety. To chyba Saint Tropez.
Koniec i bomba, a kto oglądał, ten trąba.

Fabrykant

Zapraszam na Facebooka Motodinozy - wrzucam tam czasem ciekawe graty - LINK

11 komentarzy:

  1. uuu, Panie Dzieju, dobry mix, taki spoza establishmentu!
    - TKN to nawet nie Kielce, to Końskie!
    - Escorta 4 miałem i przeklinałem (jest o tym osobny wpis na Automobilowni)
    - C124 Brabus to w dawnych czasach robiło wrażenie! dziś już nie robi, bo nie ma czasów
    - co to się pod tym Leklerkiem wydarzyło? rzucili jakieś torby z wittchena?
    - pies ma kołnierz, żeby mu smutno nie było i nie widział procesu rozkładu
    - Multicar złapany w trakcie transformacji do postaci samochodu
    - ciekawe czy przednie szyby z Transsssporta podeszłyby na tylną szybę Tigry Pickup
    - tyle mercedesów w jednym miejscu, to muszą być targi klasycznych samochodów
    - moje ulubione zdjęcie to Alfa Złomeo - taki powiew optymizmu jesienną porą chandry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jakoś bezestabilishmentowo wyszło. Z Końskich do Kielc niedaleko, w Leklerku były zapisy na kursy pilotów i stawili się amatorzy. Nie wiem czy Alfa jest powiewem optymizmu. Byłbym w tej kwestii pesymistą.

      Usuń
  2. Temu Golfu Kantry to naprawdę jakąś dobrą klockową oponę na przód dać i będzie poginał w terenie lepiej niż 95% obecnych suvów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Domagam sie podpisywania zdjęć w sensie obiektyw + nastawy , tak na fotodinozie
    w końcu to nie złomnik , a półprofesjonalny fotograf prowadzi tego bloga !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, bez przegięć - to oprócz Szanownego Pana mało kogo z automobilistów interesuje. Połowa zdjęć robionych komórką Nokia - nie wiadomo na jakiej przesłonie - automatem. Pozostałe robione praktycznie wyłącznie zestawem Canon 5D + trzydziestoletni obiektyw 70-210/4 zawsze na pełnym otworze przesłony, czyli f/4. Obiektyw opisałem tutaj: https://fotodinoza.blogspot.com/2017/07/canon-ef-70-210-f4-vs-ef-70-20028-l.html

      Usuń
  4. Ascona... Właściciel nawet coś w nią inwestował, a teraz na złomie... A to Clio, z którym rozmawiasz od czasu do czasu trochę jeździ. A potem znów wrasta.

    OdpowiedzUsuń
  5. Owy dziadek z balkonu jeździ zapewne Maluchem, Kymco, albo oboma naraz.

    OdpowiedzUsuń
  6. To nie Pao, to Figaro!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może i słusznie! Dziękuję. Ja lubię samochody, ale się na nich nie znam. Z resztą - daleko byo do tego Pao co jest Figaro. Wzrok już nie ten co kiedyś.

      Usuń